23 grudzień 2012 rok, Francja.
Ochronię Cię przed wszystkimi pułapkami
Odciągnę wampiry sprzed Twoich drzwi
Odciągnę wampiry sprzed Twoich drzwi
Louis w końcu był szczęśliwy. Sny, które były urywkami jego poprzedniego życia nagle zniknęły, pozostawiając trwały ślad na psychice chłopaka. Czasami zdarzało mu się, że widział sceny, jakby żywo wyciągnięte z osiemnastego i dziewiętnastego wieku, ale miał przy swoim boku osobę, która była dla niego podporą, która wspierała go, ale przede wszystkim kochała.
Do Paryża wrócili czwartego grudnia, czyli dzień po przeczytaniu przez Louisa listu. Oczywiście, Harry też go widział, nie krył swojego zdziwienia, ponieważ on nie pamiętał, jakby ktoś wymazał z jego umysłu wszystkie wspomnienia. Jednak Styles kochał Tomlinsona całym swoim sercem, nawet nie wiedząc, że kiedyś łączyło ich coś wielkiego, wytrzymałego, pięknego... Kochał bezwarunkowo.
Louis zacisnął palce na dłoni, którą mocno trzymał w uścisku. Harry uśmiechnął się lekko i spojrzał na swojego towarzysza. Stali bardzo blisko siebie, niemal stykali się swoimi ciałami.
Przez te dwadzieścia dni życie ich obu zmieniło się diametralnie, nie było już tak ciche i spokojne jak przed znalezieniem obrazu, ale teraz żyli w swoim małym świecie, kochając i wspierając się nawzajem.
- Czuję się dziwnie, patrząc na obraz, na którym widzę tak znajome mi twarze - przyznał, spoglądając w zielone oczy Harry`ego.
Ten w odpowiedzi skinął głową i uśmiechnął się delikatnie.
- Bo nie zawsze słyszy się, że żyło się w innym stuleciu, a później wróciło, aby odnaleźć swą miłość. To strasznie romantyczne, Louis - stwierdził młodszy chłopak, dokładnie lustrując wzrokiem obraz, który wisiał na jednej z głównych ścian Paryskiego muzeum.
- Racja - mruknął cicho, po czym delikatnie musnął ustami zarumieniony policzek swojego chłopaka. - Kocham Cię, Harry - dodał. Powiedział to po raz pierwszy od dwustu jedenastu lat.
- Ja Ciebie też, Louis. Nawet nie wiesz jak bardzo.
Louis w końcu znalazł cel swojego życia, w końcu bez przeszkód mógł kochać Harry`ego, mógł budzić się w jego ramionach, mógł całować jego pełne wargi, mógł po prostu być przy nim.
Ale to nie był koniec. Przeklęty obraz, ciągnął za sobą pasmo innych nieszczęść. Zayn, uważaj na siebie, bądź ostrożny, ponieważ teraz pora na ciebie.
Kiedy będzie źle, będę obok
Z moją niekończącą się, nieśmiertelną
Miłością do Ciebie
~***~
Epilog jest tak szybko, bo zmobilizowałam się i napisałam go wcześniej. Koniec Larry`ego, teraz pora na Zialla! Bohaterów dodam niebawem, być może jeszcze jutro.
A i chciałam wam się pochwalić, że wczoraj minęły dokładnie 2 lata, odkąd publikuje swoje opowiadania na blogach :3. Bo piszę odkąd skończyłam dziewięć lat. To niesamowite.
I jeszcze jedno. Mam dla was 3 one shoty. Dwa świąteczne z Larrym i jeden z Zarrym, o tematyce historycznej, też fantastyczny i strasznie długi, ale nie mam pojęcia na kiedy go napiszę. Lullaby kiedyś już publikowałam, ale postanowiłam, że rozwinę to opowiadanie i dodam na ten blog bo większość z was, albo wszyscy nie czytaliście tego jedno-parta, tak mi się przynajmniej wydaje.
I bardzo dziękuję za komentarze <3
Z moją niekończącą się, nieśmiertelną
Miłością do Ciebie
~***~
Epilog jest tak szybko, bo zmobilizowałam się i napisałam go wcześniej. Koniec Larry`ego, teraz pora na Zialla! Bohaterów dodam niebawem, być może jeszcze jutro.
A i chciałam wam się pochwalić, że wczoraj minęły dokładnie 2 lata, odkąd publikuje swoje opowiadania na blogach :3. Bo piszę odkąd skończyłam dziewięć lat. To niesamowite.
I jeszcze jedno. Mam dla was 3 one shoty. Dwa świąteczne z Larrym i jeden z Zarrym, o tematyce historycznej, też fantastyczny i strasznie długi, ale nie mam pojęcia na kiedy go napiszę. Lullaby kiedyś już publikowałam, ale postanowiłam, że rozwinę to opowiadanie i dodam na ten blog bo większość z was, albo wszyscy nie czytaliście tego jedno-parta, tak mi się przynajmniej wydaje.
I bardzo dziękuję za komentarze <3
Uwielbiałam to opowiadanie, więc trochę szkoda, że to już koniec. Jednak pociesza mnie fakt, że będzie tak jakbt druga część.
OdpowiedzUsuńCzytałam sobie Twojego bloga niemal od początku. Urzekł mnie już sam zwiastun i miałam nadzieję, że to będzie ciekawa historia. Nie zawiodłam się. Wzruszył mnie dziewiąty rozdział, ale przy epilogu się uśmiechałam. Dobrze, że Harry'emu i Louisowi udało się wreszcie połączyć.
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu na taką historię i nie mogę się doczekać "Ostatniego szeptu".
Dlaczego wszystko co dobre tak szybko się kończy? Pociesza mnie fakt, że ten epilog zwiastuje nadejście nowej historii... Już nie mogę się doczekać. Nowy wygląd bloga jak zawsze mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie historia miłości Louisa i Harry'ego... Jestem pewna, że jeszcze nie raz do niej wrócę. Pisałam ci to wiele razy, ale dodam i teraz, że pomysł by ukazać nam współczesność na zmianę z przeszłością jest po prostu genialny... Nie mogłam oderwać oczu od każdego rozdziału i zawsze było mi mało... Cieszę się, że tej dwójce udało się odnaleźć i udowodnić, że miłość przezwycięża wszystko...
Pozdrawiam i gratuluję cudownego opowiadania. Z niecierpliwością czekam, by poznać historię Zayna i Nialla. Jestem pewna, że będzie równie ciekawa...
@KateStylees
http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/
Taaaaaak, nareszcie będą ze sobą szczęśliwi, to takie romantyczne, słodkie i w ogóle. Tak sobie myślę i sama chciałabym coś takiego przeżyć. Szkoda, że takie rzeczy nie zdarzają się w prawdziwym życiu. Co do opowiadania - dobrze wiesz co o nim sądzę. Nie chcę się powtarzać po raz kolejny jak w poprzednich rozdziałach, dlatego to będzie krótki komentarz. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko. Gdy przeczytałam tą końcówkę, że teraz czas na Zayna i kłopoty to aż mnie dreszcz przeszedł. Już się nie mogę doczekać jaka będzie historia Zialla. Jestem pewna, że będzie równie wspaniała jak ta <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dodasz też jakieś oneshoty. Już się ich nie mogę doczekać *.*
shouldletyougo.blogspot.com
ja pierdole ;O
OdpowiedzUsuńto opowiadanie jest po prostu niesamowite :)
czytając je miałam otwartą buzię, bo to jest takie cudowne :D
cieszę się, że mogłam to przeczytać,
dziękuję ci, za tak wspaniałe opowiadanie ;**
kocham cię :D xx